Szlak niebieski i czarny Grybów – Klimkówka
Grybów [1] Chełm [2] Klimkówka [3]
długość trasy – 18,6 km, chodnik, drogi lokalne, polne i leśne,
czas przejścia – 4:40 godziny,
podejścia – 378 m, zejścia – 284 m
Całodniowa wycieczka nad jezioro Klimkowskie prowadzi w dużej części przez otwarte przestrzenie masywu Chełmu nad Grybowem i ciągnącego się dalej grzbietu oddzielającego dolinę Białej od doliny Ropy. Ze szlaku dalekie widoki na kotlinę Grybowa i otaczające ja Góry Grybowskie, potem na daleką perspektywę doliny Białej i pasma Beskidu Niskiego pod granią karpacką, a na koniec spektakularna panorama Jeziora Klimkowskiego spod wzniesień Pienin Gorlickich pod zaporą. Z Klimkówki wrócić można do Grybowa autobusem.
Trasa tego szlaku zaczyna się przy dworcu kolejowym w Grybowie i prowadzi najpierw razem ze szlakiem zielonym – krótko ulicą Kolejową do Grunwaldzkiej, od której zaraz za skrzyżowaniem odbija w lewo wąska ścieżka biegnąca nad korytem Czerwonego Potoku. Ścieżka wkrótce łączy się z uliczką Parkową z wieloma interesującymi pamiątkami XIX-wiecznej zabudowy miasta.
Na skraju parku uliczka skręca w lewo i wraz z potokiem mija tunelem tor kolejowy. Po drugiej stronie torów biegnie chwilę wzdłuż nasypu i dociera do ulicy Tadeusza Kościuszki, drogi nr 28, Grybów – Gorlice. Przecina ją i wchodzi w ulicę Zdrojową wznoszącą się na szeroką wysoczyznę pod Chełmem.
Gęsta początkowo zabudowa jednorodzinna rzednie i stopniowo odsłaniają się widoki na okolicę. Ta dość długa wędrówka pod górę do kapliczki na Podchełmiu potrwa około godziny, ale coraz szerzej otwierające się widoki gór umilą spacer. Po minięciu zagajnika, na wzniesieniu, ulica Zdrojowa łączy się z ulicą Turystyczną. Widoczna w długiej perspektywie droga biegnie szerokim grzbietem prosto pod zalesiony wierzchołek Chełmu.
Urodziwy kościółek na Podchełmiu zbudowany został w roku 1934 przez braci Dziedziaków (ks. Ignacy i ks. Bernardyn). Kościół drewniany z wieżą, w stylu regionalnym kryty blachą, otoczony drewnianym płotem wykładanym gontami, osłonięty starymi lipami, pełni latem rolę kaplicy polowej – u stóp góry Chełm.
Zbudowano go z pomocą mieszkańców Podchełmia na styku trzech parafii: Grybów, Kąclowa, Ropa. Dwaj bracia kapłani wznieśli go dla swoich rodziców, którzy z powodu podeszłego wieku nie mogli już przychodzić do kościoła parafialnego w Grybowie.
W czasie ostatniej wojny nieraz przychodzili do tego kościółka na mszę świętą okoliczni partyzanci, dlatego Niemcy nazwali go „Banditenkirche”. W roku 1984 ustawiono obok tego kościółka pomnik ku czci pomordowanych w czasie ostatniej wojny mieszkańców ziemi grybowskiej. Spod kościółka rozciąga się daleka panorama Pogórza i Gór Grybowskich.
Po odpoczynku na ławeczce przed kościołem można ruszyć dalej. Wąska asfaltowa dróżka, kilkaset metrów przed skrajem lasu na Chełmie skręca w prawo i długim odcinkiem okrąża lesistą kopułę, kierując się na zachód. Asfaltową nawierzchnię zastępuje biały beton i dróżka staje się jeszcze węższa, wijąc się malowniczo wśród pól i zagajników, pomiędzy którymi prześwituje daleka Modynianka i Jaworze. Znaków szlaku tutaj już prawie nie ma albo są zatarte, dlatego po kwadransie trzeba zwracać uwagę na miejsce, w którym droga ostro skręca w prawo, kierując się w dół w stronę Kąclowej.
Odchodzi tu od niej w stronę lasu na kopule Chełmu droga polna, którą szlak prowadzi do ostrego podejścia przez las na szczyt góry.

Na odcinku jednego kilometra pokonuje się wysokość 230 metrów. Dość monotonnej wędrówki pod górę wśród jednostajnej kolumnady bukowych pni nie nagradza niestety żaden wspaniały widok ze szczytu, jest on bowiem szczelnie porośnięty lasem jak cała potężna kopuła zbudowana – podobnie jak Jaworze – z twardych piaskowców gruboławicowych serii magurskiej. Grzbietem nad stromym czołem Chełmu szlak dociera na szczyt (778 m n.p.m), gdzie skręca łukiem ku południowi i stopniowo się obniża.
Teraz można zaobserwować wyraźną asymetrię nachylenia zboczy wschodnich i zachodnich góry. Po lewej powierzchnia terenu opada stromo w dół, stoki po prawej są łagodniejsze. To wynika ze sposobu ułożenia warstw piaskowców, które nachylają się pod kątem 30-40 stopni na zachód, zatem od strony wschodniej erozja kruszy czoła ławic.
Zejście z Chełmu na południe trwa dłużej niż wejście. Na koniec po wyjściu z lasu ukazuje się daleka perspektywa Beskidu Niskiego. Przy szosie asfaltowej biegnącej przez wieś Wawrzka znajduje się rozdroże szlaków. Szlak niebieski krzyżuje się tu ze szlakiem żółtym prowadzącym na wschód przez Ropę, Bielankę do Gorlic, a na zachód przez Florynkę do Nowego Sącza.
Trasa wycieczki prowadzi następny kilometr drogą przez Wawrzkę ze znakami obu szlaków. To wyjątkowo widokowy fragment trasy. Z tyłu pozostaje wysoka kopuła Chełmu, a poprzez rozległą wierzchowinę na wprost ukazuje się dolina Binczarówki pomiędzy Jaworzem a Dziłem.
Za wieżą telekomunikacyjną szlak żółty biegnie prosto w dół, natomiast niebieski jeszcze przez chwilę trzyma się drogi, by również ją opuścić, wybierając betonową dróżkę po lewej. Beton niedługo się kończy i można wędrować teraz długo bez wysiłku gruntową drogą prowadzącą pomiędzy polami i zagajnikami wzdłuż płaskiego grzbietu, mając po prawej otwarte widoki doliny Białej, a po lewej doliny Ropy.
Po trzech kilometrach droga wchodzi w las, dociera do przysiółka Kamionki, gdzie łączy się z drogą asfaltową. Szlak towarzyszy jej około jednego kilometra, a potem odbija znowu w drogę gruntową biegnącą skrajem lasu, z widokiem poprzez łagodny stok po prawej na wieś Brunary w dolinie Białej.
Kiedy na wprost pojawia się ściana lasów, pokrywających rozległym kompleksem cały masyw Suchej Homoli nad Jeziorem Klimkowskim, od szlaku niebieskiego, prowadzącego dalej na południe, odbija w lewo szlak czarny, kierując się przez przysiółek Flasza nad Jezioro Klimkowskie. Ukazuje się ono wkrótce w całej okazałości, obramowane leśnymi grzbietami. Widoczna jest droga asfaltowa prowadząca do zapory, gdzie kończy się trasa tej wycieczki.
Jezioro Klimkowskie to sztuczny zbiornik wodny na Ropie, utworzony w roku 1994 po zamknięciu jej doliny w najwęższym miejscu zaporą betonową o wysokości 34 metrów i rozpiętości korony 210 metrów. Wody powstałego zbiornika otoczone zalesionymi górami sięgają aż po Uście Gorlickie. Zachodnie brzegi zalewu stanowią łagodnie opadające w stronę wody łąki, tu stopniowo powstają plaże i ośrodki rekreacyjne. Niezbyt wielki, ale wyjątkowo piękny zalew daje możliwości uprawiania żeglarstwa i windsurfingu w malowniczej scenerii.
Jezioro w malowniczym otoczeniu „Pienin Gorlickich” stało się scenerią ujęć przedstawiających Dniepr w filmie „Ogniem i mieczem”.
Trasa szlaku mija kościół o charakterystycznej architekturze, nawiązującej do cerkwi. Przed zalaniem doliny wodą jeziora stara cerkiew została zburzona, z materiałów po jej rozbiórce wybudowano kościół katolicki na wzniesieniu ponad jeziorem, do którego przeniesiono ikonostas. Sprzed kościoła rozciąga się panoramiczny widok na jezioro i góry sięgający daleko na południe.
Powrót do Grybowa autobusem z przystanku Klimkówka – zapora.
