Spacerem przez Nowy Sącz
Kolegiata św. Małgorzaty, Dom Gotycki – Muzeum, Sokół, Jagiellońska, Rynek, klasztor franciszkanów, Zamek – spacer około 1 godziny.
Krótki spacer po Nowym Sączu najlepiej zacząć od najstarszych budowli w mieście – kolegiaty i Domu Gotyckiego. Samochód wygodnie można zostawić na dużym parkingu poniżej kolegiaty przy Bulwarze Narwiku nad Kamienicą.
Kamienne schody prowadzą do furty w zrekonstruowanym fragmencie obronnych murów miejskich na szeroki plac otaczający kościół świętej Małgorzaty. Ta potężna budowla swoim dostojeństwem daje świadectwo bogatej i długiej historii miasta w śródgórskiej kotlinie. W jego powstaniu główną rolę odegrał Wacław II, król Czech i Polski, nadając prawa miejskie tutejszej osadzie już w roku 1292 roku.
Budowę murowanego kościoła na tym miejscu datuje się przypuszczalnie na koniec XIII wieku. W 1448 roku kościół został podniesiony do godności kolegiaty przez Zbigniewa Oleśnickiego, ówczesnego biskupa krakowskiego. Obecny wygląd kościoła stanowi efekt jego wielokrotnej przebudowy i rozbudowy, w których trakcie stopniowo tracił swój pierwotny styl gotycki.
Obok kolegiaty stoi Dom Gotycki, zwany także Domem Kanoniczym, zbudowany na początku XVI wieku dla potrzeb kanoników kolegiaty. Ma tu obecnie swoją siedzibę Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu z ekspozycją dawnej sztuki z terenu Sądecczyzny. Można tu podziwiać między innymi dzieło Wita Stwosza „Modlitwa w Ogrójcu”.
Miasto powstało w widłach Dunajca i Kamienicy Nawojowskiej, na szerokim płaskim wzniesieniu, ograniczonym skarpami rzecznymi, które z czasem uzupełniały wały ziemne, a potem mury. Śladem murów otaczających miasto od strony południowej jest obecnie ciąg ulic Wałowej i Szwedzkiej. Opuszczając zatem Dom Gotycki na Lwowskiej, przechodzi się spacerem na południe ulicą Jana III Sobieskiego, mijając po drodze kolorowy targ warzywno-kwiatowy i kierując się ku efektownie odnowionemu budynkowi Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.
Tutejsza osada nosiła początkowo nazwę Kamienica. Nazwa miasta przy akcie lokacyjnym Wacława II, z datą 8 listopada 1292 roku, zapożyczona została z istniejącego już miasta w widłach Dunajca i Popradu, a dla odróżnienia dodano przymiotnik „Nowy”, choć z obecnej perspektywy oba miasta są podobnie stare.
Stosunkowo łatwe do rolniczego zagospodarowania tereny Kotliny Sądeckiej oraz skrzyżowanie szlaku węgierskiego z drogą karpacką w kierunku królewskiego Biecza, dało miastu solidną podstawę do szybkiego rozwoju. Dzięki swoim zasobom i roli ośrodka administracyjnego Nowy Sącz przetrwał nie najgorzej wieki XVII i XVIII, kiedy wiele mniejszych miast powróciło do statusu wsi.
Szczególnie dobrze zaczęło się miastu powodzić od drugiej połowy XIX wieku, kiedy Galicja złapała wiatr w żagle samorządności i nowoczesnej gospodarki. Budowa linii kolejowej, a następnie kolejowych warsztatów naprawczych, nadały miastu kierunek rozwoju na wiele dziesięcioleci. W tym czasie ukształtował się ten Nowy Sącz, który dzisiaj wzbudza dumę mieszkańców i podziw przyjezdnych.
Przed powrotem na sądecki rynek spacerowym traktem ulicy Jagiellońskiej, gdzie zwracają uwagę bogato zdobione gzymsy kamienic i dekoracyjna oprawa kwiatowa stylowych lamp ulicznych – warto wpaść na prawdopodobnie najlepsze w Polsce lody, w cukierni, przy ulicy Kościuszki.
Ozdobą sądeckiego rynku jest ratusz, chluba miasta, wybudowany w końcu dziewiętnastego wieku, kiedy poprzednia, pochodząca jeszcze ze średniowiecza, budowla została zniszczona w pożarze. Solidnie dostojna sylwetka w stylu eklektycznym – neobarokowym i neorenesansowym wypełnia należycie rozległą przestrzeń rynku. Stanowi potwierdzenie dorobku i ambicji miasta.
Opuszczając rynek od pierzei północnej ulicą Piotra Skargi, przechodzimy obok zabytkowego kompleksu byłego klasztoru oo. franciszkanów.
W tutejszym kościele znajduje się tablica pamiątkowa z 1640 roku z inskrypcją mówiącą o założeniu klasztoru w 1297 roku z fundacji króla Wacława. Budynki klasztorne, od samego początku murowane, stanowiły część umocnień miejskich, a wzniesiono je wcześniej od kolegiaty i wcześniej od zamku.
Murowany zamek w Nowym Sączu wzniesiony został przez Kazimierza Wielkiego jako siedziba kasztelanii, urzędu grodzkiego i starosty grodowego. Nie był nigdy budowlą o znaczeniu militarnym. Granicy południowej broniły Karpaty i trwałe sojusze, zamek pełnił więc głównie funkcję siedziby administracyjnej.
Położenie blisko granicy, na węgierskim szlaku, dało miastu możliwość bogacenia się na handlu, ale też dodało pewnego znaczenia politycznego. Tu zatrzymywały się poselstwa, a czasami odbywały spotkania, jak na przykład narady króla Jagiełły z Wielkim Księciem Litewskim przed wojną z Krzyżakami.
Upadek zamku zaczął się w XVII wieku, lecz to nie Szwedzi, ale konfederaci barscy przyczynili się do jego pożaru. Po wielu odbudowach i kolejnych zniszczeniach zamek został częściowo odrestaurowany w odrodzonej Polsce. Utworzono w nim Muzeum Ziemi Sądeckiej, jednak w końcowych dniach wojny został wysadzony w powietrze. Odbudowano po wojnie jedynie fragment murów z attykami i renesansową Basztę Kowalską.
Spod zamku warto skierować się jeszcze parkową alejką w stronę Dunajca, by zobaczyć szeroką panoramę Kotliny Sądeckiej i otaczających ją gór.
